sobota, 1 listopada 2014

List kandydata na radnego do wyborców


Szanowni Państwo,

Jestem kandydatem na radnego do Rady Miejskiej Grodkowa z okręgu nr 1 obejmującego ulice: Klubową, Ligonia, Miarki, Powstańców Ślaskich, Słowackiego, Traugutta, Wiejską, Wrocławską.
Startuję z niezależnej od władzy listy KW Solidarna Polska.
Nie jestem malowanym kandydatem, który startuje do wyborów z próżności albo dlatego, żeby ogrzać się w blasku władzy. Z obecną władzą od lat jest mi nie po drodze i często dochodziło między nami do spięć. Nie mogę zaakceptować jej filozofii, wizji, sposobu traktowania ludzi.

Sporo udało mi się zrobić, choć nie pełniłem żadnych funkcji we władzach. Przepraszam, że zabrzmi to nieskromnie. To, że gmina przestała być monopolistą w prowadzeniu przedszkoli i rodzice mają wybór gdzie poślą swoje dzieci, a placówki przedszkolne muszą się bardziej starać, nie wzięło się z dobrej woli władzy, która nie lubi oddawać nawet centymetra kwadratowego pola, lecz z dwuletniej batalii, którą toczyłem w imieniu wiejskiego stowarzyszenia z burmistrzem i kuratorem. Punktem zwrotnym była ich porażka przed WSA w Opolu – do urzędników dotarła świadomość klęski i bezcelowość bezprawnego blokowania takich inicjatyw.
Wcześniej wywalczyliśmy np.,. chodnik przy ulicy Traugutta. Kiedy była budowana obwodnica cały ruch skierowano na tę ulicę. W efekcie był problem z przemierzeniem jej pieszo – często trzeba było iść rowem. Zaprosiliśmy więc do jednego z mieszkańców wicestarostę (ul.Traugutta to droga powiatowa), który oczywiście stwierdził, że nic nie można zrobić. Gospodarz spotkania oznajmił więc, że jego dzieci nie pójdą do szkoły, bo jest zbyt niebezpiecznie na ulicach, ja powiedziałem, że stosuje spychologię, co bardzo zdenerwowało pana Jończyka i zapowiedziałem blokadę ruchu na ulicy. Później dzwoniliśmy do zaprzyjaźnionych ze starostwem dziennikarzy zapraszając ich na pierwszą z wielkich blokad, dzięki którym korek samochodów będzie się ciągnął do rogatek Brzegu. Moja obecna konkurentka do mandatu radnego usiłowała nas powstrzymać powtarzając „nie róbcie zadymy”. Trzy dni przed terminem blokady otrzymaliśmy wiadomość, że zapadły decyzje o budowie chodnika. Czy gdyby tej „zadymy” nie było byłby chodnik? Obawiam się, że byłoby tak jak z obwodnicą Gnojnej.
Nie chcę takiego samorządu, od którego trzeba wszystko wyszarpywać, toczyć niekończącą się batalię z obstrukcją urzędników, którzy w tym samym czasie jak lwy walczyli o pieniądze na wypacykowanie osiedla „szczęśliwego”, zupełnie nie interesując się tym, że są miejsca w gminie, gdzie dzieci codziennie ryzykują życie idąc do szkoły. Dlatego chcę być radnym. Chcę zmian.
Ostatnio prowadzę akcję edukacyjną, która ma na celu przestrzeganie procedur prawa administracyjnego w kontaktach urzędu z mieszkańcami. I powoli kończy się praktyka wzywania ludzi w „celu złożenia wyjaśnień” w niewiadomym charakterze. Każdy człowiek ma prawo wiedzieć, że urząd wszczął w jego sprawie postępowanie i czy jest tylko świadkiem, czy strona postępowania i jakie ma w związku z tym prawa. Uważam, że mieszkańcy gminy nie powinni bać się urzędu. W żadnym wypadku nie powinien być on źródłem represji i stresu. Ludzie powinni mieć świadomość, że urzędnicy zrobią wszystko, żeby im, w granicach prawa, pomóc. Tak wyobrażam sobie samorząd.

Razem z kandydatami z naszego komitetu, chcemy, aby mieszkańcy z dużym wyprzedzeniem poznawali plany inwestycyjne gminy i wiedzieli, co w ich okolicy i kiedy zostanie wyremontowane, zmodernizowane czy wybudowane.
Jednym z ważnych punktów naszego programu jest zagospodarowanie i uporządkowanie centrum miasta, które powinno być naszą wizytówką. Pomalowanie ratusza i położenia kamienia na płycie rynku to za mało.
Zweryfikujemy pracę zarządcy nieruchomości, w których udziały ma gmina. Trzeba wyjaśnić dlaczego, przy dużych opłatach wnoszonych przez mieszkańców nieruchomości te są bardzo zaniedbane.
Będziemy optować za stworzeniem harmonogramu rewitalizacji centrum miasta – m.in. zaułków i zabłoconych podwórek.

Stworzenie programu pomocy dla właścicieli nieruchomości w centrum miasta w poprawieniu estetyki ich własności.
Powołanie podkomisji w radzie miejskiej do monitorowania działań urzędu w prawie rozwijania strefy ekonomicznej i pozyskiwania miejsc pracy oraz motywowania urzędników do większej aktywności na tym polu, jednocześnie dbając o to, żeby w tej małej i położonej w sąsiedztwie domów mieszkalnych strefie nie było działalności polegającej np. na przetwarzaniu substancji trujących, rakotwórczych, które mogą zagrozić mieszkańcom lub uciążliwość tych przedsięwzięć będzie wykraczać poza akceptowalne normy współżycia społecznego.
Konieczna jest też weryfikacja wysokości danin na rzecz gminy lub podmiotów przez nią kontrolowanych – opłat za śmieci, kanalizację czy podatków od nieruchomości.
Warto też podjąć działania dla pozyskania nowych terenów do rekreacji relaksu – w okręgu 1 idealnym miejscem do tego może być tzw. park cygański przy ulicy Traugutta, który najwyższy czas zagospodarować i ucywilizować.
Ponadto jako radny z komitetu Solidarnej Polski będę wspierał realizację programu naszego kandydata na burmistrza – Agaty Wasilenko-Mikuty.

Jeśli pragną Państwo, aby wasz radny był grzeczny i największą aktywność wykazywał w czasie pakowania walizki przed wyjazdem na karnawał do Beckum i integrował się z władzą na zamkniętych imprezach, to w żadnym wypadku nie głosujcie na mnie.
Jeśli natomiast chcecie, żeby coś się w mieście zmieniło, a wasz radny nie był „paprotką”, która chciałaby, ale nie może albo jej nie wypada, bo co znajomi powiedzą, jeśli chcecie być doskonale i szybko informowani za pośrednictwem internetu, jakie decyzje zapadają w radzie miejskiej, to zapraszam do współpracy i zagłosowania na mnie.

Z góry dziękuję za każdy głos

Bernard Mikuta




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz