piątek, 14 listopada 2014

Apel przed cisza wyborczą


Szanowni Państwo!

Kończy się kampania wyborcza. Jak to w takiej kampanii bywa zawsze pojawiają się osoby zdeterminowane, które gotowe zrobić są wszystko, żeby osiągnąć swój cel. Czy to rozrzucić plugawe ulotki, lub szepnąć temu i owemu, że ten kandydat jest zły bo...
I tu zwykle mówi się nieprawdę. Ten proceder się nasila zwłaszcza pod koniec kampanii wyborczej, kiedy już brakuje argumentów.

Dzisiaj jednym z najważniejszych dóbr człowieka jest jego wizerunek, to jak go postrzegają ludzie. Dlatego mówienie nieprawdy o kimś jest czymś wyjątkowo haniebnym. Na szczęście, w przeciwieństwie do obrażania czy publicznego poniżenia kogoś, jest to czyn łatwy do udowodnienia. Bo albo jakiś fakt miał miejsce albo nie miał miejsca. Ciężar dowodu spoczywa na osobie, która stawia zarzuty. Dlatego osoby, które głoszą nieprawdę można łatwo pociągnąć do odpowiedzialności. Tak zrobił jeden z brzeskich samorządowców, którego internauta nazwał złodziejem, za co dostał niespotykany w tego typu sprawach wyrok ograniczenia wolności.
W tej kampanii kilkakrotnie stałam się ofiarą pomówień, choć trzeba przyznać, że cztery lata wcześniej było dużo gorzej. Dzisiaj, na kilka godzin przed ciszą wyborczą pewna dziewczyna zadzwoniła do mnie że poda do publicznej wiadomości, że ukradłam pieniądze nie dzisiaj, ani nawet miesiąc temu, lecz przed czterema laty z konta, do którego nie miałam, w przeciwieństwie do niej, dostępu. Mam o tym przeczytać w gazecie, jeśli będę pisać o niewygodnych dla jej przyjaciółki, kandydatki na radną, sprawach. Będę czekać na tę gazetę, bo w te wybory w moim komitecie obowiązuje zasada – zero tolerancji.
Szanowni Pastwo, traktujcie z dużą nieufnością różnego rodzaju rewelacje szeptane „na ucho” w ciszy wyborczej. Wyciągajcie wnioski, analizujcie programy, dorobek i charaktery kandydatów.
Trzymajcie się z dala od emocji nerwowego końca kampanii. Decyzja, którą podejmiecie przy urnie 16 listopada będzie miała ogromny wpływ na Waszą przyszłość i przyszłość Waszych bliskich. Możecie wybrać ludzi, którzy nie dopuszczą do drenażu waszych kieszeni przez urzędników, zablokują inwestycje, które wasze życie mogą przemienić w piekło, jak np. przetwórnia ryb tuż przy osiedlu domków jednorodzinnych, będą za to wspierać takie przedsięwzięcia, które zapewnią pracę i rozwój Waszej małej ojczyzny.
Nie zniechęcajcie się brutalnością i wulgarnością życia politycznego, trzeba to przetrwać, jak wizytę u dentysty, po to, by potem móc się cieszyć pięknym uśmiechem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz