czwartek, 23 stycznia 2014

Czy w Grodkowie coraz większym problemem są narkotyki?

zdj.www.brzeg.policja.gov.pl przedstawia uczestników debaty społecznej poświęconej m.in bezpieczeństwu młodych ludzi


Nasi czytelnicy sugerują, że w Grodkowie miłośnikami zakazanych używek są nawet gimnazjaliści. Rodzice żalą się, że działania zmierzające do zlikwidowania tego zjawiska są niewystarczające. Działania profilaktyczne są nieskuteczne, policja oczekuje konkretnych donosów, ignorując prośby typu: „zajmijcie się dilerami w szkołach”, władze nie mają planu na stworzenie skutecznego systemu profilaktyki antynarkotykowej. W debacie społecznej poświęconej m.in. bezpieczeństwu młodych ludzi wzięli udział tylko urzędnicy i przedstawiciele oświaty. Pomysłów na zapobieganie wpadania młodych ludzi w nałogi jakoś nie ma.

Sytuacja przypomina nam tę sprzed kilku lat z rodziną M. Większość grodkowian uważała ją za zagrożenie, ale władze „nic nie o tym nie wiedziały”.
Tymczasem z każdym miesiącem coraz trudniej przekonać młodych ludzi, że stosowanie substancji odurzających jest złe. Prezydent USA Barack Obama oświadczył ostatnio publicznie, że marihuana jest mniej szkodliwa od alkoholu i nie będzie blokował jej legalizacji. Wielu celebrytów krytykuje restrykcyjne przepisy zakazujące niektórych używek. To sprawia, że trudniej przebijają się głosy osób uzależnionych, które przyznają, że ich przygoda z narkotykami rozpoczęła się od „palenia trawki”.
Są w Grodkowie rodzice, którzy uważają, że organizowanie co jakiś czas pogadanki z przedstawicielem Monaru to za mało, że konieczne są bardziej skuteczne, niepozorowane działania.
Są propozycje, żeby powołać stowarzyszenie, które będzie inicjować i sprawować społeczną kontrolę nad akcjami zmierzającymi do wyeliminowania tego zagrożenia.
Czy uważacie, że w grodkowskich szkołach występuje zagrożenie narkotykami? Czy działania dorosłych są wystarczające, żeby zapobiec problemowi? A może macie jakieś pomysły na skuteczną profilaktykę antynarkotykową?
Zapraszamy do dyskusji na fejsie i naszym blogu.



4 komentarze:

  1. czyżby pod koniec kadencji nagle ożywczy pęd zbliżających się wyborów i przykrywanie nieudolności przy sensacjach wiatrakowych ,bieda i wykluczenia społeczne powodują narkomanie, pogaduszki nic nie załatwią oprócz poprawy samopoczucia władz zamiast ściągać do gminy patologie wiatrowe to może trzeba było inwestora oferującego miejsca pracy

    OdpowiedzUsuń
  2. Co ma wspólnego ćpanie i chlanie przez młodociana patologie z legalizacja marihuany? Jeżeli będzie legalna, młodym trudniej o nia będzie, bo kupować będa mogły tylko osoby dorosłe. Teraz moga wszyscy, bo diler ma to w dupie, komu sprzedaje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Narkotyki to temat Tabu. Jest on czesto poruszany lecz tak samo czesto omijany przez odpowiednie wladze. Kazdy juz chyba wie , ze grodkowska policja jest bezsilna w tej sprawie. Narkotyki są łatwo dostepne praktycznie na kazdej oswiatowej placowce, szczegolnie rozwiniety jest handel w GP nr1 i Technikum w Grodkowie. W szkolach istnieja programy uswiadamiajace mlodych o zagrozeniach wynikajacych z zazywania narkotykow lecz sa one zawezane i nie przekazuja prawdziwego- drastycznego oblicza uzaleznienia...Nauczyciele widza na kazdej lekcji uczniow z pomniejszonymi , czesto zaczerwienionymi oczami i nie robia z tym nic bo to nie ich dzieci, a tak naprawde te dzieci 8h codziennie spedzaja w szkole...pozniej robia zadania przez kolejne 2 h . Tak naprawde sa wychowywani przez nauczycieli- a Ci nie ingeruja. Mysle, ze powinny zajac sie tym odpowiednie wladze i czesciej organizowac programy walki z uzaleznieniami, niszczac je od podstaw- przez walke z dillerami.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pogaduchy do poduchy!!

    OdpowiedzUsuń