zdj. www.wronki.pl |
Nasz tekst sprzed kilku dni o zagrożeniu narkomanią w szkołach wzbudził duże zainteresowanie czytelników. Link do artykułu tutaj . Było sporo lajków, komentarzy, a nawet udostępnienia, na fejsbooku. Pojawiały się głosy, ze trudno coś w tej sprawie zrobić, inni twierdzili, że szkoły robią za mało, że spotkania z gośćmi z Monaru, nic nie dają.
Inni wskazywali na brak zaangażowania rodziców, sugerowano, ze gdyby aktywniej brali udział w profilaktyce i np. sami lepiej organizowali dzieciom czas, albo przygotowywali wspólnie ze szkoła rożnego rodzaju przedsięwzięcia np. konkursy z nagrodami, to może uwaga młodzieży wądrowałaby w inne rejony.
Inni wskazywali na brak zaangażowania rodziców, sugerowano, ze gdyby aktywniej brali udział w profilaktyce i np. sami lepiej organizowali dzieciom czas, albo przygotowywali wspólnie ze szkoła rożnego rodzaju przedsięwzięcia np. konkursy z nagrodami, to może uwaga młodzieży wądrowałaby w inne rejony.
Tymczasem szkoły w Polsce szukają rożnych metod na dotarcie do młodych ludzi z przekazem o szkodliwości używania nielegalnych substancji. Bardzo ciekawą inicjatywę wymyślili nauczyciele z Wronek link W ramach lekcji wychowawczej młodzież zwiedziła tamtejsze więzienie. W trakcie wizyty w tym miejscu młodzież zobaczyła cele, korytarz, więzienna stołówkę. Przy okazji dowiedziała się, że 2/3 osadzonych trafiło do Wronek za przestępstwa popełnione pod wpływem narkotyków.
Warto też wspomnieć, że kilka lat temu w Wiązowie tamtejszy dyrektor zespołu szkół odważył się na wprowadzenie do szkoły specjalnie przeszkolonych psów.
Efekty były natychmiastowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz