Mieszkańcy naszej gminy bardzo często
słyszą od przedstawicieli władz, że gmina nie ma pieniędzy, żeby
zrealizować ich potrzeby. Dodatkowy punkt świetlny? „Nie ma
pieniędzy!”, chodnik? „Nie ma pieniędzy!” – ileż razy
można to było usłyszeć np. na wiejskich zebraniach czy sesjach
rady miejskiej.
Czasem jednak pieniądze się znajdują
– przykład Gałązczyce. Gmina reaktywuje polną drogę. Droga nie
istnieje od dziesięcioleci – w okolicy nie pamiętają, żeby tam
była – rosną na niej, na oko trzydziestoletnie drzewa. Gmina
jednak chce tę drogę i już. Zleciła geodecie wznowienie granic,
za co zapłaci kilkaset złotych, a potem tę drogę gminną trzeba
będzie wybudować, też nie za darmo.
Dokąd ta ważna droga prowadzi? Do
szkoły? Ośrodka zdrowia? Ważnego rezerwowego ujęcia wody?
Rozwiąże problemy komunikacyjne we wsi? Ależ skąd.
Wystarczy spojrzeć na mapę – w
rzeczywistości droga prowadzi donikąd, urywa się po
kilkudziesięciu metrach w polach. Wcześniej jednak dociera na tyły
posesji brata znanego grodkowskiego samorządowca.
Co ciekawe, gmina raczej nie wybuduje
tej drogi. Obecny użytkownik złożył wniosek o zasiedzenie
spornego gruntu, z którego korzystał w dobrej wierze, przekonany,
ze jest jego właścicielem. A jako że od kilkunastu lat możliwe
jest zasiedzenie nieruchomości gminnych zapewne uzyska do nich
prawo.
Informujemy więc was drodzy
grodkowianie. Gmina ma pieniądze. Wnioskujcie o punkty świetlne,
chodniki, drogi prowadzące do waszych domów. Róbcie zdjęcia, jak
brodzicie w kałużach i błocie – mówcie śmiało: nam się też
należy. Nasza gmina jest bardzo bogata. Nie krępujcie się.
A co się stało z kostką z Rynku ?
OdpowiedzUsuńHa! To samo słyszałem o innej wsi na G. Będzie wykonana droga do kilku posesji, tylko dziwne, że akurat tam mieszka rodzina jednego z naszych samorządowców...
OdpowiedzUsuńDo "nie ma pieniędzy" dorzucę jeszcze kanalizację.