poniedziałek, 8 września 2014

Nieprzyjemne skutki modernizacji podatkowej


W ostatnim czasie duża część właścicieli nieruchomości na wsi otrzymała wezwania do złożenia nowej deklaracji podatkowej dotyczącej należących do nich gruntów i budynków. Oczywiście złożenie takiej deklaracji wiąże się z ogromną podwyżką podatków. Otrzymaliśmy sygnały od czytelników, że ich obciążenia wzrosły na przykład z 42 zł kwartalnie do 140 złotych, z 80 do około 300.
Dlaczego tak się dzieje?
Twórcy systemu podatkowego w Polsce doszli przed laty do wniosku, że mieszkańcy wsi, którzy nie prowadzą produkcji rolniczej powinni płacić podatki od swoich nieruchomości takie same jak płacą mieszkańcy miast. W tym celu zaplanowano tzw modernizację ewidencji gruntów i budynków, które prowadzą starostowie. Taka modernizacja miała też miejsce w naszym powiecie. W jej wyniku dokonano zmian w ewidencji, o których poinformowano urząd gminy, który teraz postanowił naliczyć podatki według nowych stawek.


Jak naliczano podatek?
Podatki od nieruchomości na wsi reguluje ustawa o podatku rolnym. Z „automatu” jako gospodarstwa rolne traktowane są nieruchomości o powierzchni co najmniej 1 hektara fizycznego lub przeliczeniowego. Są one uprzywilejowane – maksymalna stawka podatku może wynosić równowartość 2,5 kwintali żyta za hektar przeliczeniowy i może być zmniejszona przez rady gmin.
Podatek od mniejszych nieruchomości naliczany jest w zależności od zapisów w ewidencji gruntów i budynków. Jeśli grunty zakwalifikowane w niej zostaną jako wykorzystywane rolniczo, stawka podatku wynosi 5 kwintali żyta za hektar fizyczny. W gminie Grodków to obecnie niewiele ponad 3,5 grosza za metr kwadratowy. Za grunty tzw „pozostałe” płaci się zwykłe podatki od nieruchomości, w gminie Grodków to 35 groszy za metr kwadratowy, czyli prawie 10 razy więcej.

Co to są grunty „pozostałe”?
Zaliczane do nich tereny niewykorzystywane do produkcji rolnej np., podwórka przydomowe ogródki i place zabaw, tereny pod budynkami itd., chyba że należą do gospodarstwa rolnego. Wtedy płaci się za nie podatek rolny.
Wcale nie jest jednak powiedziane, że każda nieruchomość poniżej 1ha to składa się z gruntów pozostałych. Gospodarstwo rolne można prowadzić nawet na niewielkiej powierzchni.

Co to jest gospodarstwo rolne?
Urzędnicy zwykle wywodzą definicję gospodarstwa rolnego z ustawy o podatku rolnym. Dla nich gospodarstwo rolne to nieruchomość powyżej hektara i kropka. Prawdziwa definicja znajduje się jednak w kodeksie cywilnym:
art 46: Nieruchomościami rolnymi (gruntami rolnymi) są nieruchomości, które są lub mogą być wykorzystywane do prowadzenia działalności wytwórczej w rolnictwie w zakresie produkcji roślinnej i zwierzęcej, nie wyłączając produkcji ogrodniczej, sadowniczej i rybnej.
Art 55: Za gospodarstwo rolne uważa się grunty rolne wraz z gruntami leśnymi, budynkami lub ich częściami, urządzeniami i inwentarzem, jeżeli stanowią lub mogą stanowić zorganizowaną całość gospodarczą, oraz prawami związanymi z prowadzeniem gospodarstwa rolnego.

Przykład nam bliski: ktoś prowadzi na 10 arach specjalistyczną uprawę np. zioła, działalność ogrodniczą itd. Do przetwarzania i przechowywania płodów używa budynków lub ich części np. piwnicy i swoje płody sprzedaje lub zbywa w inny sposób – to jego nieruchomość w myśl orzecznictwa sądów administracyjnych jest gospodarstwem rolnym choćby miała np. tylko 15 arów.


Jak się bronić przed podatkiem?
Jeśli rzeczywiście właściciel prowadzi działalność rolniczą na małym areale, a wpis w ewidencji mówi inaczej, to należy:

1) Złożyć wniosek do gminy (burmistrza, wójta) o wstrzymanie postępowania podatkowego do czasu zmiany wpisu w ewidencji gruntów i budynków z powodu wprowadzenia błędnych wpisów w czasie modernizacji.

2) Złożyć wniosek do starosty o zmianę wpisu w ewidencji. Urzędnicy twierdzą, że aby złożyć taki wniosek trzeba wezwać geodetę i zapłacić mu kilkaset złotych. W ustawie nie ma jednak o tym mowy i jest to godna potępienia praktyka, która najprawdopodobniej jest naruszeniem prawa przez urzędnika.
Do wniosku wystarczy jedynie dołączyć, zgodnie z wymogami ustawy, dowody kartograficzne.
Jako że błędny wpis w ewidencji wynika z błędów i zaniechań osób przeprowadzających modernizację, należy też wnioskować o wizję lokalną w terenie na koszt urzędu.

Co to są dowody kartograficzne?
Między innymi mogą to być np. zdjęcia, mapki potwierdzające działalność rolniczą na tej części nieruchomości, która została zakwalifikowana jako „mieszkaniowa”.

Co zrobić kiedy urzędnicy nie chcą nic zmieniać w ewidencji?
Należy się odwołać. Organem rozpatrującym odwołanie będzie Wojewódzki Inspektor Nadzoru Geodezyjnego i Kartograficznego. Odwołanie nic nie kosztuje. Negatywną decyzję inspektora można zaskarżyć do WSA. Będzie się to wiązało z opłatą sądową.

























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz