9 marca grodkowscy artyści zdominowali
edycję programu x-faktor. Otrzymali entuzjastyczne recenzje jury i
wielkie brawa od trzytysięcznej widowni.
Diana czyli ciary
Tylko kilka sekund śpiewu Diany
wystarczyło, żeby jurorka Tatiana Okupnik pokazała Kubie
Wojewódzkiemu, że czuje „ciary”. Potężny, o doskonałej
barwie głos naszej artystki zachwycał, wprawiał w drżenie. Można
zaryzykować twierdzenie, że Diana w jednej chwili stała się
jednym z największych wokalnych odkryć w Polsce w ostatnich latach.
Oto co powiedział o jej występie
najbardziej złośliwy polski juror:
Kuba Wojewódzki:
Twój imiennik John Lennon
powiedział, że nie było niczego i nikogo przed Presleyem. A ja
sobie dzisiaj niczego i nikogo nie wyobrażam po Tobie Diana John.
Byłaś znakomita.
Warto było na Ciebie czekać jesteś
nasza mała czarna tableteczką na na nudę i właśnie ją
łyknęliśmy. Już dawno nie mówiłem tak szczerego "tak".
Jak ona jest chora i tak śpiewa,
to ja się boje jak ona będzie zdrowa.
Diana ustawiła wysoko poprzeczkę.
Smuta, czyli o życiu
Występ Smuty przyniósł zupełnie
inne emocje. Nagle pojawił się na scenie skromny chłopak, który
złamał wszelkie reguły komercyjnych rozrywkowych programów.
Zamiast śpiewać, że wszystko się może zdarzyć gdy głowa pełna
marzeń”, z jego ust popłynęły gorzkie słowa o... śmierci .
Tak jak Diana przytłoczyła wszystkich swoim niebywałym talentem,
tak on wstrząsnął wszystkimi, pozytywnie zaszokował, zmusił do
refleksji.
Doskonale wprowadzał w jego występ
dialog z Kubą Wojewódzkim:
KW:Co robisz na co dzień?
Smuta: Pracuję w myjni.
KW:A co dokładnie robisz?
S: Samochody myję na myjni
samochodowej.
KW: Ciulęba już mi się podobasz.
Jesteś barwna postacią.
A potem chłopak z myjni nie śpiewał
o tym, że marzy o wakacjach w Barcelonie, czy o tym jak fajnie być
na szczycie, tylko przedstawił swoją wizję własnego testamentu.
Po występie jurorzy byli pod wielkim
wrażeniem szczerości przekazu Pawła.
KW: Myślę, ze za parę tygodni
będę dumny, ze Cie znam. Gratuluje. Super. Bardzo mi się podobało.
Ewidentnie kalibrowa sytuacja...
(Kaliber
44 – kultowy zespół hip-hopowy działający w latach 1994-2003 –
przyp. og)
Jest bogiem tylko jeszcze nie
wyobraża tego sobie.
Czesław: To było piiiii to było
bardzo, bardzo emocjonalne. Wielkie dzięki za to.
Taka schiza Magika (Piotr
Łuszcz, polska
legenda rapu, śpiewał w zespole Kaliber 44, później stworzył
Paktofonikę. Nie żyje od roku 2000. Jego życiu poświęcony jest
film fabularny Jesteś Bogiem – przyp. og).
Na komentarzach w
studio się nie skończyło. Kuba Wojewódzki napisał na fejsie:
Mistrz dzisiejszego odcinka, może
nie ma dobrego głosu, ale śpiewa prosto z serca z przekazem dla
dzisiejszego mętnego świata.
Kiedy go zobaczyłem pomyślałem
pozytywny wariat, który słabo zaśpiewa. Ma stosunkowo słaby głos,
ale jego osobowość i ten życiowy przekaz zrobiły swoje. Szacunek!
Występ Smuty wywołał ogromne emocje
u internautów. Oto kilka komentarzy ze strony Xfactor i You Tube
(pisownia oryginalna):
masakra, gość roz**bał system
W KOŃCU MAGIK DO NAS WRÓCIŁ, OD
ZAWSZE WIEDZIAŁEM, ŻE JEST GDZIEŚ MIĘDZY NAMI, A TERAZ WSTĄPIŁ
W CIAŁO CHŁOPAKA Z MYJNI, KTÓRY NIE MA NAWET NA SPODNIE I MUSIAŁ
PRZYJŚĆ W ROBOCZYCH NA NAGRANIE, DZIĘKUJE CI PAWLE PRZYWRÓCIŁEŚ
MI WIARE W POLSKI RAP, TERAZ
WIEM, ŻE ISTNIEJE ŻYCIE PO RZYCIU
Idealnie pokazał o co chodzi w
rapie, nie musi być idealny musi być prawdziwy chodzi o tekst i
przekaz. Na swój specyficzny sposób- zniszczyłeś
system.
Ciary, duch magika się objawił
Kurczę mam 38 lat uwielbiam The
cure i ...od dziś Smutę. Nie mogę sie ogarnąć po tym występie,
niesamowite....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz